Robert Karaś na trasie 10krotnego Ironmana. Co dzieje się z ciałem po trzech dniach morderczego wysiłku?

2022-08-17
Robert Karaś na trasie 10krotnego Ironmana. Co dzieje się z ciałem po trzech dniach morderczego wysiłku?

Robert Karaś – ambasador Olimp Sport Nutrition rywalizuje w Swiss Ultra Triathlon na dystansie dziesięciokrotnego IronMan. Za nim już ponad 71 godzin wyścigu, wiele kontuzji i problemów.

Na trasie 10-krotnego IronMan każdy zawodnik musi:

  • przepłynąć 38 km
  • przejechać na rowerze 1800 km
  • przebiec 422 km.

Zawodnicy wyruszyli na trasę w niedzielę (14.08) o godzinie 18:00. To oznacza, że w tym momencie (środa po południu) mają za sobą już ponad 71 godzin morderczego wysiłku. Robert Karaś w rekordowym czasie (poniżej 10h) ukończył pływanie, pewnie obejmując prowadzenie.

Podczas jazdy na rowerze cały czas utrzymuje dobre tempo. Jego średnia prędkość oscyluje wokół 30 km/h, nie jednokrotnie zbliżając się do granicy 40 km/h. Jeśli utrzyma to tempo, etap biegania powinien rozpocząć w nocy ze środy na czwartek. Oznaczałoby to jednak, że Robert nie będzie robił dłuższych przerw na odpoczynek. Robert przespał łącznie około 5-6 godzinNa tym etapie wyścigu pojawiło się już wiele kontuzji, w tym dotkliwe otarcia, a także zawroty głowy – mówi Kacper Adam – członek sztabu Roberta.

Środa w Szwajcarii jest bardzo ciepłym dniem. Ponad 30 stopni i wysoka wilgotność zwiastuje wieczorną burzę, której obawia się sztab Roberta. Wówczas istnieje nie tylko większe ryzyko kraksy, ale także potrzeba ciągłej wymiany ubrań na suche.

Podstawą suplementacji Roberta są żele energetyczne, shoty z magnezem, które mają zapobiec skurczom oraz izotonik. Przez 71 godzin wysiłku Robert przyjął około 30-40 żeli (które są mu podawane na zmianę z pokarmem) oraz około 100-125 litrów wody. Suplementy, z których korzysta Robert, możesz zobaczyć tutaj.