Jak rozpoznać niedobory magnezu? Jakie są objawy? Jak go uzupełnić?
Roślinny testosteron? Ziołowy sposób na masę i mięśnie
Testosteron to steroidowy męski hormon płciowy. Odpowiada nie tylko za wykształcanie się drugorzędnych cech płciowych w okresie dojrzewania, ale jest niezbędny do budowania masy mięśniowej. Co więcej, można bezpiecznie podnieść poziom testosteronu z zewnętrznych źródeł. Trzeba tylko spojrzeć w stronę roślin, które produkują odpowiedniki testosteronu.
Testosteron a muskuły
Steroidy, inaczej zwane sterydami, to związki chemiczne niezbędne do prawidłowego funkcjonowania roślin i zwierząt. Testosteron należy do grupy męskich hormonów płciowych (androgenów). Oprócz kontrolowania wielu funkcji męskiego organizmu, ten hormon potrafi zatrzymywać białko w ciele człowieka. To prowadzi do powiększania masy muskułów. Dlatego pochodne testosteronu, steroidy anaboliczno-androgenne, są wykorzystywane jako silne leki anabolicznych, ale również jako doping. Oczywiście sportowcy nie mogą legalnie korzystać z tego typu wsparcia, więc szukają alternatyw. Jedną z nich są ziołowe substancje podnoszące w organizmie poziom testosteronu, zwane boosterami testosteronu.
Rośliny naładowane testosteronem
Steroidy roślinne są łudząco podobne do naszych hormonów. Jak dowodzą badania, niektóre z nich działają anabolicznie, czyli tak jak testosteron. Rośliny produkują również analogi ludzkich hormonów płciowych, np. w grzybach i pyłkach roślinnych znajdują się relatywnie wysokie stężenia androgenów, w tym sztandarowego przedstawiciela tej grupy - anabolicznego testosteronu.
Już na przełomie lat 30. i 40. ubiegłego stulecia naukowcy coraz śmielej głosili pogląd, że steroidy roślinne mogą ulegać przekształceniu do testosteronu w organizmie człowieka, tak samo jak w laboratorium firmy farmaceutycznej, a w ten sposób podnosić poziom tego hormonu we krwi. Do podobnych wniosków prowadziły badania tzw. roślin adaptogennych, rozpoczęte podczas II wojny światowej przez Mikołaja Lazarewa. Rośliny te zwiększały z reguły siłę, wytrzymałość, aktywność seksualną i anabolizm białek u zwierząt doświadczalnych i ludzi. Oddziaływały pozytywnie na wszystkie parametry, za których funkcjonowanie odpowiada w ludzkim organizmie testosteron. Jednocześnie analizy ich składu chemicznego dowodziły, że głównymi składnikami czynnymi najsilniejszych adaptogenów są steroidy roślinne.
Badania nad roślinami steroidowymi
Niestety ponad pół wieku badań nie pozwoliło ostatecznie rozstrzygnąć czy sterydy roślinne przekształcają się w ludzkim organizmie w testosteron. Nie wiemy też czy w jakikolwiek inny sposób, podnoszą poziom tego hormonu we krwi. Najczęściej badanymi roślinami steroidowymi są: panaceum Dalekiego Wschodu - żeń-szeń, tajna broń bułgarskich sztangistów – buzdyganek, antyczny anabolik przywracający siłę podstarzałym herosom – kozieradka. Doświadczenia na każdej z tych roślin wykazywały wyraźny wzrost poziomu testosteronu, ale zdarzało się, że naukowcy nie zaobserwowali wzrostu, a bywało też i tak, że poziom testosteronu ulegał obniżeniu. Niemniej, podawane drogą doustną steroidy roślinne z buzdyganka podnosiły o 25 % poziom testosteronu w organizmach kastrowanych szczurów, co może świadczyć o przemianie tych związków w testosteron. We współczesnych badaniach naukowych dowiedziono ponad wszelką wątpliwość, że aktywność anaboliczną wykazują następujące konkretne steroidy roślinne, względnie całe szersze grupy tych związków: furostanole, ekdysteroidy, brasinosteroidy, ginsenozydy, kwas maslinowy, kwas ursolowy i tomatydyna.
Poszukując bezpiecznych sterydów, naukowcy wymyślili procedurę wyznaczania tzw. indeksu anaboliczno-androgennego. To stosunek siły anabolicznej działania danego związku do siły działania androgennego. Im silniejsza aktywność anaboliczna, a słabsza androgenna, tym bezpieczniejszy steryd, gdyż nie zagraża męskiej prostacie i nie przyprawia brody kobietom. Ustalenie indeksu anaboliczno-androgennego odbywa się zwykle w ten sposób, że jednej grupie kastrowanych szczurów podaje się badany steryd anaboliczny, zaś drugiej testosteron. Po zakończeniu próby porównuje się wagę mięśni dźwigaczy odbytu z wagą dodatkowych męskich gruczołów płciowych - pęcherzyków nasiennych, gruczołów opuszkowo-cewkowych i gruczołu krokowego. Grupa testosteronowa stanowi wzorzec. Im większa waga mięśni, a mniejsza gruczołów, tym korzystniejszy indeks anaboliczno-androgenny. Podobną procedurę zastosowano w przypadku badania naturalnych steroidów roślinnych.
Kozieradka, bezpieczny steryd
Indyjscy naukowcy z Uniwersytetu Bharati, kierowani przez Urmila Aswara, wpadli w 2010 roku na pomysł, żeby sprawdzić indeks anaboliczno-androgenny kozieradki. Wybór padł na tę roślinę, ponieważ antyczni herosi spożywali ją dla zwiększenia siły. Dziś też jest często stosowana przez sportowców. Po zakończeniu próby okazało się, że masa mięśni dźwigaczy odbytu, jak też ogólna masa mięśniowa kastrowanych szczurów, wzrosła tak samo. Zarówno w grupie testosteronowej, jak też furostanolowej, czyli tej, która przyjmowała steroidy z kozieradki. Wniosek był taki, że furostanole to steroidy czysto anaboliczne, pozbawione aktywności androgennej.
W tym samym roku przeprowadzono badanie, które pokazało, że w grupie gryzoni otrzymujących furostanole nastąpił wyraźny spadek poziomu glukozy we krwi i wzrost liczby komórek trzustki produkujących insulinę, a także wzrost aktywności enzymów produkujących testosteron w jądrach. Wzrósł też poziom testosteronu we krwi. Czym różnią się oba badania? W drugim zwierzęta posiadały jądra, dlatego furostanole doprowadziły do wzrostu poziomu testosteronu.
Badanie zespołu Chrisa Poola z Uniwersytetu Teksańskiego rozszerza powyższe spostrzeżenia. Naukowcy podawali 49 ćwiczącym siłowo mężczyznom 500 mg standaryzowanego ekstraktu z kozieradki lub placebo. Badanie trwało 8 tygodni. Po zakończeniu próby odnotowali w grupie kozieradki, w porównaniu z grupą placebo, wyraźny postęp wyników w bojach siłowych, przyrost masy mięśniowej, przy jednoczesnym obniżeniu poziomu tkanki tłuszczowej.
Buzdyganek na mięśnie
Buzdyganek to roślina używana w medycynie chińskiej i indyjskiej Ajurwedzie. Ma właściwości wzmacniające, uspokajające i moczopędne. Na Zachodzie buzdyganek jest składnikiem środków na potencję, bo wspiera męską erekcję. W latach 70. XX wieku amerykański kulturysta, Jeffrey Peterman, rozpowszechniał teorię, że buzdyganek zwiększa także poziom testosteronu i pobudza przyrost mięśni.
W 2008 roku Gauthaman zajął się drugim surowcem zielarskim, szczególnie obfitującym w furostanole – buzdygankiem. Po dożylnym podaniu małpom 7,5 mg ekstraktu na kilogram wagi ciała, odnotował 52 % wzrost poziomu testosteronu i 29 % wzrost poziomu DHEA. Podawany doustnie przez 8 tygodni ekstrakt podniósł wyraźnie poziom testosteronu u królików, ale szczególnie wysoko zwiększył wartość jego metabolitu DHT. Szczególnie ciekawie wypadł eksperyment na kastrowanych szczurach. Gryzonie pozbawione jąder podzielono na dwie grupy, gdzie jedna otrzymywała przez 8 tygodni, co 2 tygodnie zastrzyk testosteronu (10 mg/kg), zaś druga – przez ten sam okres czasu – 5 mg ekstraktu z tribulusa na kilogram wagi ciała dziennie. Zastrzyki podniosły o 51 %, a ekstrakt o 25 % poziom testosteronu w krwiobiegu zwierząt. Autorzy przypisali wszystkie te znakomite efekty obecnej w ich ekstrakcie protodioscynie – substancji uznawanej za najaktywniejszy steroid roślinny z grupy pochodnych furostanu.
Trzeba wspomnieć, że badania wpływu buzdyganka na testosteron, z udziałem ochotników, zainicjowali Bułgarzy. W pracy z 1981 roku Zarkova omawia badanie z lat 70. przeprowadzone na bezpłodnych parach, w którym podawanie ekstraktów z buzdyganka doprowadziło u mężczyzn do znacznego wzrostu poziomu testosteronu i lutropiny (LH), stymulującej w jądrach syntezę testosteronu.
Dosyć aktualne wiadomości na temat buzdyganka przekazuje nam Sellandi w 2012 roku. Autor podawał przez 60 dni ochotnikom w wieku od 21 do 50 lat ekstrakt z rośliny. Średni wzrost poziomu testosteronu wynosił nieco ponad 16 %.
Należy pamiętać, że nie wszystkie badania na buzdyganku potwierdziły jego skuteczność. Jednak opierając się na tych doświadczeniach, które podnosiły poziom testosteronu w ciele człowieka, można stwierdzić, że roślina jest skutecznym boosterem testosteronu.
Kozieradka i buzdyganek - mieszanka testosteronowa
Podsumowując wspomniane badania trzeba zaznaczyć, że jeżeli w składzie boostera testosteronu znajdziemy oba zioła, suplement będzie skuteczny. Jeśli nawet nie podniesie poziomu testosteronu do astronomicznych wartości, to i tak da przyzwoity efekt anaboliczny. To będzie skutkować przyrostem masy mięśniowej i redukcją tkanki tłuszczowej.
Dobrze jest pamiętać, że steroidy są rozpuszczalne w tłuszczach i flora jelitowa przerabia steroidy roślinne na związki o wyższej aktywności anabolicznej. Jak tę wiedzę może wykorzystać ćwicząca osoba? Posiłki, w czasie których łykamy kapsułki boosterów testosteronu, powinny być bogate w zdrowe tłuszcze np. roślinne, a wtedy osiągniemy lepszy efekt i dostarczymy organizmowi większą dawkę testosteronu. Dla pewności dietę warto uzupełnić o kapsułkę lecytyny popitą kubkiem jogurtu lub kefiru.
The information below is required for social login
Zaloguj się
Stwórz nowe konto