Zwycięstwo Erko Juna, porażka Pudziana na KSW 44

2018-06-11
Zwycięstwo Erko Juna, porażka Pudziana na KSW 44

Ze zmiennym szczęściem walczyli podczas gali KSW 44 ambasadorzy Olimp Sport Nutrition. Erko Jun w swoim debiucie w KSW pokonał Tomasza Oświecińskiego, a Mariusz Pudzianowski musiał uznać wyższość Karola Bedorfa.

Jako pierwszy do klatki wyszedł Erko Jun, który dopiero zaczyna swoją przygodę ze sportami walki. Nie było jednak po nim widać żadnej tremy, żadnej obawy. Walka z Tomaszem Oświecińskim trwała zaledwie 2 minuty i 22 sekund.

Polak zaczął odważniej, atakował, ale Bośniak zaczął odpowiadać, przejmować kontrolę nad walką. Trafiał ciosami i kopnięciami, a gdy w 2 minucie i 22 sekundzie mocnym ciosem powali Oświecińskiego, sędzia natychmiast przerwał pojedynek!

- Jestem bardzo szczęśliwy, że tu jestem - powiedział zaraz po walce Erko Jun w rozmowie z Mateuszem Borkiem i dodał: - Postawiłem na szybkość w tym pojedynku. Przed walką Oświeciński był pewny siebie, ale duże zaufanie do własnych umiejętności, codzienna praca zapewniły mi zwycięstwo.


Powodów do radości nie miał natomiast Mariusz Pudzianowski, który stoczył pojedynek z Karolem Bedorfem. Pudzian dał się zaskoczyć już w pierwszej rundzie i „odklepał”. Później długo trzymał się za bark. Walka trwała minutę i 51 sekund.


- Karol, idziesz do przodu. Karol dobrze odrobił lekcję, wiedział, że pójdą w parter, ja zostawiłem rękę i on, silne chłopisko, wykorzystał to – mówił Mariusz Pudzianowski tuż po walce w wywiadzie udzielonym Mateuszowi Borkowi. – Dam sobie dwie walki na rozkręcenie i co, może Karol dasz mi jeszcze szansę? – zapytał Pudzianowski na koniec.


Obaj zawodnicy jeszcze długo po walce wymieniali uprzejmości. - Nie ma i nie było między nami złej krwi – napisał Pudzian na swoim profilu na Facebooku.